
Wojsko rośnie w siłę w Białej Podlaskiej i inwestuje w nową infrastrukturę. Ale po drodze pojawiła się kwestia zabytkowego hangaru lotniczego.

Jednostka powstała na terenie dawnego lotniska wojskowego. Na miejscu zostały jednak ślady historii, m.in. hangar lotniczy z czasów II Wojny Światowej, bocznica kolejowa czy pozostałości zabudowy Podlaskiej Wytwórni Samolotów.
Rejonowy Zarząd Infrastruktury w Lublinie, który odpowiada za te inwestycje, zlecił rozbiórkę, ale na specjalnych warunkach.
„Z uwagi na unikalne rozwiązanie konstrukcyjne oraz wagę historyczną rozbiórka nie tylko wymagała specyficznego podejścia technicznego, ale również uwzględnienia założeń konserwatora zabytków. Udało się wypracować rozwiązanie, które godzi rozwój z pamięcią” - podaje Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych.
Hangar oparty był na konstrukcji podobnej do mostów składanych wielokrotnego użytku. „To było techniczne wielowątkowe wyzwanie, wymagające precyzji, dokumentacji, konsultacji z konserwatorem zabytków i wiedzy o kratownicach łukowych z lat 40- tych XX wieku”- relacjonuje IWSZ. Wszystkie elementy rozebrano tak, by umożliwić ich ponowne wykorzystanie.
Demontaż trwał 4 tygodnie. W miejscu hangaru mają powstać nowego obiekty służące jednostce.
Bialski garnizon powstał na terenie dawnego lotniska, który miasto przekazało resortowi w 2020 roku. Na miejscu stacjonuje m.in. batalion rozpoznawczy, bataliony zmechanizowane, a w planach było formułowanie batalionu saperów. Podlegają 18. Dywizji Zmechanizowanej oraz 2. Lubelskiej Brygadzie OT.
Stale trwają tu inwestycje w nowe obiekty infrastrukturalne, m.in. budynki koszarowe czy magazyny. Ostatnio kontraktem za 59 mln zł pochwaliła się krakowska firma Texom. Chodzi o budowę stołówki wojskowej i innej towarzyszącej infrastruktury. W sumie, według zapowiedzi sprzed kilku lat resort ma tu wpompować 1,3 mld złotych. Docelowo ma tu służyć nawet 6 tys. żołnierzy.
